środa, 25 grudnia 2013

Rozdział 5 ;)

                                                                   *Oczami May*

Wyszliśmy już z parku. Ciągle miałam wrażenie jakby ktoś nas obserwował. Szliśmy szybko , nie odzywając się do siebie. Po chwili ciszę przerwał Zayn.
-Może pójdziemy do nas ?-  Zapytał.
-OK., możemy -Powiedziałam razem z Veronicą.
Kierowałyśmy się w stronę domu chłopców. Po 5 min. stałyśmy już przed wielkim domem. Weszłyśmy do środka i zauważyłyśmy siedzącego na kanapie Niall'a . Oglądał jakiś program i jadł popcorn .
-Hej- powiedziałam do niego i uśmiechnęłam się
-Cześć - odpowiedział odwzajemniając uśmiech.
Chłopcy zaprowadzili nas do kuchni.
-Chcecie coś do jedzenia lub picia - zapytał Zayn
-Nie , dzięki - odpowiedziała Veronica
-A ty ? - zapytał patrząc na mnie
-Nie- uśmiechnęłam się
Po chwili do kuchni przyszedł Niall . Otworzył lodówkę i wziął sok jabłkowy.
-Chodźcie oglądać , włączymy jakiś film. - zaproponował  uśmiechem
-OK.- odpowiedział Louis
Poszłyśmy za nimi. Niall włączył film , a my usiedliśmy na dużej skórzanej kanapie. Film trwał 2 godziny. Po skończeniu była już 21:37.
-Może zostaniecie u nas na noc? Jest już późno- powiedział Louis
-Hm, nie wiem..Nie chcemy przeszkadzać- odpowiedziała Veronica
-Nie będziecie - uśmiechnął się Niall
-Na pewno?-zapytałam
-Na pewno - odpowiedział Zayn
-No to możemy - powiedziałam razem z Veronicą.
Chłopcy zaprowadzili nas do pomieszczenia które znajdowało się na górze. Był to pokój gościnny. Ściany były koloru białego , a na jednej znajdowała się tapeta z czarnymi kwiatami. Na środku stały dwa łóżka , a obok nich małe szafki , na których leżały lampki nocne.W rogu stała duża , drewniana szafa. Zayn wyciągną z nie dwie koszulki i podał je Veronice.
-Tu jest łazienka - powiedział Louis wskazując na drzwi znajdujące się w pokoju .
- Ok , dzięki - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się
-Dobranoc- powiedzieli chłopcy
-Dobranoc- odpowiedziałyśmy
Gdy wyszli Veronica poszła się myć , a ja usiadłam na łóżku i wyciągnęłam telefon. Miałam kilka nowych wiadomości , ale weszłam na twittera . Po 20 minutach wyszłam i otwierałam po kolei sms'y. Zatrzymałam się przy jednym , było w nim napisane to :
'Widzimy Cię 
 J&K xx' 
Bałam się , wyjrzałam przez okno . Nikogo tam nie było. Po chwili z łazienki wyszła Veronica .
-Idziesz się myć ? - zapytała
-Tak , już , tylko patrz - wyciągnęłam telefon i pokazałam jej sms'a
-Boże!- powiedziała z przerażeniem
-  To ja idę się myć- powiedziałam i weszłam do łazienki
                                                                    *Rano*
Wstałam o 8:20 . Dopiero teraz przypomniało mi się , że dziś miałyśmy iść do pracy . Próbowałam obudzić Veronice , ale nie mogłam. Weszłam do łazienki i przejrzałam się w lustrze. Wyglądałam okropnie , a za pół godziny miałam być w pracy. Rozczesałam włosy i obmyłam się . Nadal miałam na sobie czarną bluzkę od Zayna w której spałam. Nie miałam się w co ubrać , a do domu bym nie zdążyła . Założyłam wczorajsze spodnie i znalazłam jakąś luźną bluzkę w szafie. Zeszłam na dół . Gdy wyszłam napisałam sms'a do Veronicy "Wyszłam do pracy , nie mogłam cię obudzić :D" ,
a później napisałam jeszcze do Louis'a
"Pożyczyłam koszulkę , znalazłam jakąś w szafie ;)"
                                                               *Oczami Veronicy*
Wstałam o 9:30 i przeczytałam sms'a od May. Poszłam do łazienki związałam włosy i założyłam spodnie. Zeszłam na dół. Przy stole siedzieli Zayn , Louis i Harry . Najwidoczniej Niall i Liam jeszcze spali.
-Hej-powiedziałam
-Cześć-odpowiedzieli razem.
-Chcesz coś zjeść ? - zapytał Zayn
-Mogę- uśmiechnęłam się
-Weź sobie co chcesz - powiedział
Podeszłam do lodówki i wyjęłam jogurt owocowy.Louis podał mi z szuflady łyżeczkę. Usiadłam na przeciwko Zayn'a i Harry'ego. Zjadłam, podziękowałam i poszłam na górę.Wzięłam telefon i napisałam do May , że będę już szła do domu . Zeszłam na dół chłopcy dalej siedzieli przy stole.
-Ja już będę szła , może się nie długo spotkamy- pomachałam do nich i szłam w kierunku drzwi
-Ok, to pa -odpowiedzieli
-Pa-powiedziałam
Wyszłam , spojrzałam na ekran telefonu była już 10:15 . May kończyła pracę o 13 . Po 10 min. byłam w domu. Poszłam do łazienki , wzięłam prysznic , przebrałam się i nałożyłam lekki makijaż. Zeszłam na dół i włączyłam telewizję. Usiadłam na kanapie i zaczęłam oglądać . Po godzinie postanowiłam coś zjeść . Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie tosty.Weszłam do pokoju i włączyłam laptopa. Sprawdziłam twittera , a później zadzwoniłam do mamy . Po chwili usłyszałam , jak ktoś otwiera drzwi. Zeszłam na dół i zobaczyłam Mayę.
-Hej!- powiedziała i uśmiechnęła się
-Cześć!-odpowiedziałam
-Zrobisz mi coś do jedzenia ? - zapytała z uśmiechem
-Nie- odwzajemniłam uśmiech
-No weź , proszę - powiedziała
-No, ok.
-Ide wziąć prysznic i zaraz przyjdę- uśmiechnęła się
-Ok.
Poszłam do kuchni i zrobiłam kilka naleśników . Po 30 min. Maya zeszła na dół.
-Masz naleśniki , w kuchni - krzyczałam z salonu
-Ok , dzięki- odpowiedziała
Po chwili Maya weszła do salonu z talerzem. Osiadła obok mnie.
-Włączymy jakiś film?- zapytała
-No dobra, to wybierz-uśmiechnęłam się.
Maya wybrała jakiś horror i go włączyła.Trwał 3 godziny. Gdy skończyłyśmy oglądać , była już 17:05. Poszłyśmy do swoich pokoi. Włączyłam laptopa i znowu przejrzałam twittera. Kiedy skończyłam była już 18:25. Byłam bardzo zmęczona , więc postanowiłam się umyć. Później przebrałam się w piżamę i umyłam żeby. Położyłam się na łóżku i zasnęłam.
                                                              **Następnego dnia**
                                                                   *Oczami May*
Obudziłam się i spojrzałam na ekran telefonu. Godzina wskazywała 10:30. Miałam kilka nie odebranych połączeń i 2 nowe wiadomości. Wstałam i poprawiłam kucyka. Zeszłam na dół , Veronica robiła śniadanie .
-Co robisz? -zapytałam z uśmiechem
-Jajecznicę , hehe- zaśmiała się.
-Chcesz?- dodała po chwili
-No , mogę , to ja zaraz przyjdę- powiedziałam i odwróciłam się w stronę schodów.Poszłam do łazienki , umyłam zęby , nałożyłam lekki makijaż i ubrałam się w to :
             

Później zeszłam na dół. Veronica siedziała przy stole i jadła . Na przeciwko niej leżał drugi talerz.
Zrobiłam-powiedziała
Ok, dzięki- podeszłam do stołu.
Zaczęłam jeść i wyjęłam z kieszeni telefon.Jedna wiadomość była od siostry, a druga od Louis'a. Otworzyłam ją , było napisane
"Hej, chcecie się gdzieś przejść? ;)xxLou"
-Ej Louis się pyta czy chcemy się przejść. Idziemy?-zapytałam Veronicę -Hm, no możemy-odpowiedziała
"Możemy, a o której? :) xxMaya" -odpowiedziałam.Po chwili dostałam kolejnego sms'a
"17:00 , w parku ? ;)) xxLou"
"Ok :D xxMaya" - odpisałam.-To o 17 w parku- powiedziałam
-Ok, idę sie przebrać-uśmiechnęła się.
Poszłam do salonu i włączyłam muzykę. Po 30 min. Veronica była już na dole , ubrana w to:

Była dopiero 15:00  , więc miałyśmy jeszcze czas.
-Co robimy?-zapytałam
-Nie , wiem. Może pójdziemy do kawiarni ? - zaproponowała
-Ok , to chodźmy.
Wyszłyśmy z domu. Po 10 min. dotarłyśmy na miejsce. Weszłyśmy do środka. Było dużo ludzi. Poszłam zamówić kawę , a Veronica usiadła perzy stoliku. Gdy skończyłam , usiadłam obok niej. Chwilę rozmawiałyśmy , po czym kelnerka przyniosła kawę.Wzięłam do ręki swój kubek i wstałam.
-Idziemy?-zapytałam
-Idziemy- Veronica wstała i poszłyśmy w kierunku drzwi.
Chwilę później byłyśmy już przed domem. Była 15:32. Poszłam do swojego pokoju i włączyłam komputer. Podłączyłam słuchawki i włożyłam je na uszy. Przeglądałam różne strony. Kiedy skończyłam była 16:45. Poszłam do pokoju Veronicy , otworzyłam drzwi.
-Wychodzimy już?-zapytałam
-Dobra-odpowiedziała i schowała telefon do kieszonki w spodnich.
Wyszłyśmy i kierowałyśmy się w stronę parku. Kiedy doszłyśmy była 17:03. Nie widziałam chłopców.
Po chwili Veronica dostała sms'a. Myślałam że to od Lou lub Zayna , ale nie.
Pokazała mi wiadomość :
"A może , coś im się stało?  xxJ&K"Odwróciłam się , i zobaczyłam kogoś sylwetkę w drzewach. Patrzył na nas.-Patrz-powiedziałam ciszej wskazując na tą osobę
-Kto to?-zapytała
-Nie wiem , chodźmy zobaczyć-powiedziałam
Powoli szłyśmy w stronę lasku. Podeszłyśmy do tego miejsca i....

                                   Jest rozdział 5 <33
                                 

Czytasz=Komentujesz :3. Przepraszamy że tak długo , ale nie miałyśmy czasu. Postaramy się dodawać rozdziały częściej ;).

                                    WESOŁYCH ŚWIĄT <3
~louise.